"W okupowanej przez hitlerowców Warszawie należało się bać nie niemieckich oficerów, ale sąsiadów-Polaków owładniętych antysemityzmem - uważa Władysław Bartoszewski.
W wywiadzie dla niemieckiej gazety "Die Welt" Gerhard Gnauck wypytuje Władysława Bartoszewskiego o Jana Karskiego i życie w czasie okupacji hitlerowskiej. W tekście pada pytanie: "Działał pan w ruchu oporu i pomagał pan Żydom. Czy miał pan wówczas sąsiadów, których się obawiał?"
Władysław Bartoszewski odpowiedział, iż mieszkał w Warszawie na ul. Mickiewicza w kamienicy pełnej inteligencji. "Jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Gdy niemiecki oficer widział mnie na ulicy i nie miał rozkazu aresztowania mnie, niczego nie musiałem się obawiać. Ale gdy sąsiad-Polak zauważył, iż kupiłem więcej chleba niż zwykle, wtedy musiałem się bać".
więcej ->
http://niezalezna.pl/6669-rewelacje-bartoszewskiego-w-die-welt
http://www.welt.de/print/die_welt/vermischtes/article12648079/Eine-tragische-Gestalt.html
http://miroslawkraszewski.salon24.pl/282235,dlaczego-bartoszewski-nie-bal-sie-niemcow-tylko-polakow